Przejdź do głównej zawartości

Szósta część pejzażu i eko-torby

Kilka dni temu, a dokładnie w piątek udało mi się uzupełnić kolejny fragment obrazka. W tym momencie skończona jest cała dolna część, zostały jeszcze tylko dwa fragmenty u góry. Tak moja praca wygląda teraz:


Nie mam niestety zdjęć z postępów pracy, ale za to pochwalę się tym, o czym pisałam kilka postów wcześniej. Tak jak wspominałam pożyczyłam na jakiś czas maszynę do szycia i próbowałam swoich sił w tej dziedzinie. Uszyłam m.in. całkiem fajne dwie torby materiałowe, obie ze starych prześcieradeł i zasłon. Tak się prezentują:


Pierwsza jest zupełnie prosta, uszyta z dwóch prostokątów, dość cienka, ale wytrzymała. Jak widać bardzo się gniecie, ale używam jej cały czas i noszę ją w torebce, więc ma prawo tak wyglądać. 



Przy drugiej odważyłam się na troszkę trudniejszy wzór, dodałam też podszewkę i kieszonki. Torba jest naprawdę bardzo fajna, mogę powiedzieć, że jestem z niej dumna ;) Noszę w niej mój zestaw do haftu, więc również jest w ciągłym użyciu. 

W planach mam kolejne torby, w różnych fasonach, tylko niestety musiałam oddać już maszynę ;) Teraz muszę poczekać, aż w końcu uzbierają się fundusze na własną. Oczywiście pochwalę się nią na blogu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Torebka.

Niezbyt udany efekt dzisiejszego zapału twórczego... szycie na maszynie jeszcze nie jest moją mocną stroną :)

Tutorial - jak uszyć miśka?

Po raz kolejny uszyłam z resztek materiału małego miśka, tym razem jednak postanowiłam tę czynność nagrać. Oto efekty mej pracy: Zapraszam do oglądania :)

Ciemiernik - Veronique Enginger i wianuszek od Helene Le Berre

Kolejny miesiąc minął (nieco zbyt szybko), a ja poczyniłam kolejne niewielkie hafciki. Zakochałam się we wzorach Veronique Enginger i Helene Le Berre. Mają tak niesamowity urok, że chciałabym wyszyć je wszystkie. Póki co mam tylko dwa, ale na pewno na nich nie poprzestanę, już w mojej głowie rodzą się kolejne pomysły ;)  Pierwszy jaki wyszyłam to Ciemiernik z książki Dans mon jardin, Veronique Enginger. Taki oto niewielki obrazeczek. Kolory oczywiście zmienione, dopasowane do białej kanwy (oryginalnie powinno być na naturalnym lnie) i do tego co mam w swoich zapasach muliny. Uwielbiam takie wzorki, pracy przy nich jest niewiele, sporo konturów, co mnie akurat nie przeszkadza, a efekt jest przepiękny. Całość ma wymiary ok 13,5 x 15,5 cm, użyłam tutaj czterech kolorów, kanwa aida tailur 16ct. Wyszycie go zajęło mi raptem 4 wieczory, czyli naprawdę niewiele.  Drugim obrazkiem jest wianuszek od Helene Le Berre (nie wiem niestety jaka to seria, ale widziałam kilka takich), któr